piątek, 20 września 2013

O czym będzie "domowa droga"?

W założeniu będzie o moim bezustannie zmieniającym się życiu, o naszym życiu, a przede wszystkim o powolnym dążeniu do założenia tego swojego jednego jedynego miejsca na ziemi. Będzie trochę o codzienności i o tym, co od codzienności pozwala od czasu do czasu zapomnieć. O "udomawianiu się", bo tak w końcu przystoi niemal trzydziestolatce.
A szczegółowo? Trochę o wnętrzach, trochę o remoncie, trochę o budowie, trochę o ogrodzie, bo czuję potrzebę udokumentowania tych nowych dla mnie dziedzin mojego życia.

I tak na zakończenie piękne żółte kwiatowe słoneczko i mały wycinek tego lata.






 
PS. Na ostatnim zdjęciu może i nic nie widać, ale wystarczy, że na nie spojrzę, a przypomina mi bardzo miłe ciepłe popołudnie. Na żywo dokładnie tak samo widać było jedynie promienie słońca, a pomiędzy nimi cień mojego wspaniałego zwierza niczym lwa na sawannie.
PS. 2. Kwiaty w donicach niestety nie moje, ale przyjemnie się przy nich odpoczywało i na przyszły rok planuję takie same trzymać u siebie, jeśli tylko będą do tego warunki mieszkaniowe.

3 komentarze:

  1. Witam i ja :)
    najgorzej zacząć nie? mam nadzieję, że powiedzie się Nam na blogowej drodze... pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak...mnie to jeszcze trzyma jakiś taki stres, że np. coś wcisnę i wszystko sobie wykasuję;) Jeszcze raz powodzenia!

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń